Hah! znalazłam trochę czasu na szycie, bo skończyłam pisać pierwszy rozdział pracy ufff! Oprócz licznych przeróbek, które wiecznie podrzuca mi moja rodzinka (zwęrzanie, skracanie itp). Stworzyłam kilka rzeczy od "nowa". No ale po kolei :)
Uszyłam malutką czarną satynową torebeczke
Torebeczke szyłam na zamówienie, ale niestety dziewczyna się rozmyśliła. Więc jest "do wzięcia" :)
Stworzyłam też miękką poduszke i poszewkę do niej w kolorze mchu. Podusia wylądowała u mojego chłopaka, ale i tak się do niej przytulam jak Go odwiedzam :)
Na dzisiaj to wszystko! Więcej prezentacji moich "tworów" za jakiś czas :) Pozdrawiam cieplutko
P.s. Powolutku zbliża się tysięczne wyświetlenie mojego bloga, więc z tej okazji również powolutku szykuje jakieś candy! szczegóły niebawem ;)
Spódniczka jest świetna a podusia rzeczywiście wygląda na mięciutką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ps. zapraszam do mnie na cukierka
Oooo:) Dzięki Kochana za wyróżnienie w poście:) Fajne rzeczy wyczarowałaś!!!
OdpowiedzUsuńśliczna torebeczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam