Obserwatorzy

niedziela, 28 października 2012

Mała zmiana w kuchni....

Ten kącik przy zlewie już mnie zdenerwował na amen, więc musiałam się za niego zwiąść. Naierzyłam, wykreśliłam, zrobiłam listę zakupów i pojechałam do Nomi. Jakież było zdziwienie pana ze stolarni jak dałam mu karteczkę z wymiarami elementów "że zachciewa mi się takie drobinki wycinać" na ale uśmiech na zachętę i miałm wycięte.
Trochę wiercenia, malowania i klejenia i półeczka na butelki gotowa :)

BEFORE:


AFTER:



A suszki już gotowe na Wigilię: jabłka, gruszki i śliwki na kompocik, a grzybki do uszek i bigosu :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz